Najnowsze wpisy


sie 26 2009 lepiej nie życ niż tak ma być
Komentarze: 0

dzis przekonałam sie ze lepiej byłoby mi umrzec niż zyć polska to bardzo pojechany kraj i wstyd mi ze jestem polka

wczoraj uswiadomiono mi ze nawet jak mam zasadzone alimenty to i tak nawet fundusz mi ich nie wypłaci już za wrzesień,o pomocy kurwa z pomocy nie mam co liczyc bo pracowałam przez 2 lata jak pies na 2 etaty i jestem za bogata...

kare mam ze pracowałam .dostałam zasiłek z urzedu pracy kurwa całe 273 zł nie wiem na co wydac az tyle.alimenty na syna za które kupiłam ksiązki i na zycie nie mam juz nic  kupiłam jedzenie ale chleba juz codzień nie mam za co...

zwróciłam sie on pomoc do pomocy a tam odp ze za czerwiec mi dali wypłate w lipcu to mam przezyc za to do połowy wrzesnia

o i jeszcze ciekawsze mam skarzyc o alimenty a i tak nie dostane nawet jak mi przysądza bo za dużo zarabiałam tyrając  cały rok na to abumiec na ser do chleba bo po opłaceniu wszystkiego juz na nic wiecej nie było 

dzieciak obiad miał raz na tydzień w weckend bo trzeba było cos chociaż na niedziele zrobic albo u niańki jak mu dała wszystko jest super nikogo nic nie obchodzi bo co tam

cieszyłabym sie gdyby nagle mnie cos rozjechało albo ... tak powaznie sie nad tym zastanawiem czy tego nie zrobić moje życie to porażka to byłoby lepiej

po co zyc gdy czujesz sie jak śmiec na nic nie masz kasy,czekasz tylko gdy cie z mioeszkania wyrzuca ,syn debil i bedzie jeszcze z nim gorzej rzadnych perspektyw  i nawet nie masz sie komu wyrzalic

tak bardzo chce umrzec ze juz nawet trudno mi udawac przed synem ze jest dobrze

zreszta i tak juz jest ze mna żle skoro patrze jak on zjada wszystko co mamy w lodówce na dany dzień a ja we mnie wzrasta złośc ze pasożyt znów mnie objad i została mi kromka chleba nie wiem po co wogóle zyc tak jak pies nie chce wole zdechnąc

kingahana : :
cze 28 2009 znów dół
Komentarze: 0

Stało sie znów zostałam bez pracy,czuje smutek żal ale o dziwo nawet sie nie poryczałam w tym dniu odeszłam z klasą porzegnałam sie ładnie ze wszystkimi nerwy zrzerały mi gardło tłumiłam złośc ale udawałam luz może i sztucznie ale zawsze wyszłam z twarzą ... wyć mi sie chce cały czas ale nikomu nie daje poznać ze mnie to boli w ostateczności to tylko dokładka do wszystkiego...dowiedziałam sie jeszcze ze tam gdzie robiłam sprzątałam te zajebane autobusy to te kurwy co ze mną robiły suki co robią tam mają prace a to było tylko w ramach chlania nadal robią tam a ja ja jak zwykle po co ja ja nie mam nałogów jestem normalna to nie pracuje kurw świnie

podsumowując mam wszelkie powody aby sie zajebać nie mam pracy rzadnej zero kasy a no mam może zasiłek 400zł nie wiem na co to na kurwa złoty strzał chyba

mam syna który ma autyzm a w zasadzie jest tak samo rąbnięty jak jego ojciec z ta róznicą ze tamtego mogłam z domu wyrzucić a tego nie moge tylko czekać az i on zacznie nade mną sie znęcać zresztą jest taki wredny że to już pewnie nie długo dziś znów miał jazdy i wpadł w szał  tak jak jego ojciec miałó te same oczy aż sie boje co będzie potem

nie mam nawet nikogo aby sie mu wyrzalć przytulić zapomnieć nikt mnie nie chce traktują wszyscy mnie jak śmiecia

coraz bardziej pragne śmierci już nic mnie nie cieszy mam ochote ucieć nawet nie mam ochoty sie nawalić czasem mi to pomagało ale teraz nawet tego sie mi nie chce widze ludzi i wydaje mi sie ze zyje w innym swiecie nav innej planeciemam ochote nigdzie nie wychodzic zaszyłabym sie w domu i .............jestem załamana samotna zła

kingahana : :
cze 22 2009 imprezka
Komentarze: 0

Wczoraj byłam na tej świetnej imprezce zwanej 80 siątką dziadka,cała sobote łaziłam po mieście szukając jakiegoś prezentu,no i kupiłam wazon.Tródno jest kupić komus coś skoro go sie wcale nie zna.Wczoraj pomalowałam sobie ładnie oczka,ubrałam  spódniczke  biała bluzeczke i poszłóam .Zabrałąm ze sobą moje cudowne dziecko,które oczywiście zrobiło popis.Pojechałam do ojca on nas zawiózł razem z tą swoją laską...Na imprezie było nudno jedzenie do kitu ,no tort był nawet dobry,weszłam a tam pełno ludzi których nie znałam nikt mnie nie przedstawił kim jestem nikt sie nie odzywał siedziałam jak jakaś nie wiadomo jak uboga krewna,po 16 zjawiła sie jedyna ciotka jaką znam było trocge lepiej...Usiadłam z boku jakoś tak wyszło i zasiedli obok mnie moikuzyni którzy sa troszke młodsi ode mnie ze swoimi laskami tak wogóle to tylko ja tam byłam bez pary z moim nad wyraz wyrażnym dzieckiem jakby i tak za mało uwagi zwracaliśmy na siebie... Cała impreze gadali ze mną tylko ci kuzyni i stary który stale robił zdjęcia podobno to jego nowe hobby no to nawet był temat gadaliśmy o fotografii...Wszyscy gapili sie na nas jak na dziwadła albo z pod byka ,lali mi do kieliszka też co 2 kolejki bo nie widzieli czułam sie bardzo żle ale chcialam to ukryć nie dawać im satysfakcji i tak mysleli że nie przyjde a ja na złośc poszłam,małym zajmowałą sie dziewczyna mojego kuzyna więc było ok Ludzie dziwili sie kto ja tu i po co ale szczerze to wyglądałam tam najładniej a kuzyni az oczami świecili i ich laski były zazdrosne to sie nazywa być zauważonym no i nawet stary dziaduch sie ucieszyłKiss

kingahana : :
cze 19 2009 niedługo wszystko straci sens
Komentarze: 0

Już nie długo wszystko straci sens.

,znów bede bez pracy ,bez kasy ,bez nikogo bliskiego obok siebie....

od lipca umowa sie mi kończy i zostaje zwolniona ,mam doła bo  skąd wziąsć na debet w banku ,mieszkanie ,prąd itd nie licząc że nawet na skromne życie mi nie starczy a tu dowiedziałam sie jeszcze że mały jest chory na ten autyzm i trzeba leki,nawet na wizyte do psychiatry nie bedzie za co dojechać .Przeraża mnie to ile walk w urządach bede musiała stoczyć żebrząc o podstawowe prawa mi te do godnego życia.Jak o tym myśle to popadam w coraz gorsza depreche mam ochote sie zakopać pod ziemie zachlać i sie juz nie obudzić znów osiwiałam mimo mych nawet nie 30 lat jestem co drugi włos siwa jak 50 letnia baba

Wariuje mam jakieś stale jazdy w głowie do ryczenia chce mi sie stale albo wydaje mi sie ze jestem w ciąży normalnie koszmar zaczynam wariować nie wiem może dlatego że dawno sie nie sexiłam albo co

Jeszcze w niedziele ide do dziadka na 80 lat zaproszenie mi dał sa dwa warianty albo coś w lesie zdechło ze po 28 latach se przypomniał o pierworodnej wnuczce albo nie mieli kim w restauracji stolików wypchać ja bym obstawiała wersje nr 2Pójde z małym obciachu mi narobi bo to sa ludzie co tego ze jest inny nie potrafią zrozumieć...najem sie nie popije bo bedzie jeszcze chała bo powiem za dużoSealed

kingahana : :
cze 11 2009 juz nic nie ma sensu
Komentarze: 0

Już nic nie ma sensu ,nie widze rozwiązania mych problemów jest co raz gorzej,me życie to  bagno ,budze sie co rano i przeklinam dzień w którym sie znów musiałam obudzić.Mój syn jest debilem tzn stwierdzili u niego autyzm zespół aspergera czy coś tam kazali poczytać w necie  o tym i fri a to co wyczytałam nie wieje optymizmem.Nie zdał do drugiej klasy w szkole uważany jest za głupka w sumie tak sie tam zachowuje bo ostatnio odprowadzałam go na wycieczke i na oczy to widziałam ,wstydze sie że go mam i już nie umiem udawć ze go kocham takim jakim jest....Stale jakies skargi na niego itd nawet do sklepu wstyd mi z nim wyjsc bo sie wszyscy patrza...nie mam już siły sama niedługo zostane wariatką bo nie wytrzymuje już nerwowo

W pracy ,ta pracy to nie ma pracy a ja mam umowe do końca czerwca to już sie raczej czuje bezrobotna,zresztajuż ich to wkurza że stele biore wolne aby isc z małym do lekarza,i znów strace prace przez małego ,znów bede miała brak kasy i życie na pograniczu nędzy bardzo dużej nędzy ze świrem w domu....

A apropoo świrów to ta kretynka co zbiera nie wypały znów mi nad głową trotyl zbierała i ktos w pore podkablował i ją rozbroili..znów miałam strach ze bede bez domna ale teraz to bym ją chyba własnoręcznie zajebała,znów czekałam czy sie ewakułowac czy nie

Mam już wszystkiego dosyć po co mam to wszystko dzwigać już nie mam sił nawet nie chce mi sie nawalić bo jak sie obudze to znów będe żałować ze żyje a me życie na kacu jest jeszcze gorsze...Nie wiem co zrobić nic mnie nie cieszy wydaje mi sie że jestem w koszmarze,kiedyś moim zmartwieniem było tylko jak tu przeżyć w spokoju dzień bez awantury i żeby m znów nie oberwała a teraz sądze że teraz jest jeszcze gorzej niż kiedys nie widze dla siebie nadzieji na nic bo nie ma ,nawet nie mam przyjaciela ,aby mu sie wypłakać nikt mnie nie rozumie nie poradzi ,bo praktycznie nie ma co doradzić i jak pomóc

Całe życie będe sama z synem ,który nawet nie rozumie że jest inny,nigdy sie nie usamodzielni i z nadzieją ze mnie nie okradnie i nie pobije jak dorośnie bo ma takie zapędy,czekam tylko aż bedzie mi dane skończyć ze sobą jeszcze 5 lat boże jak ja tego pragne....i czekam

 

kingahana : :