Najnowsze wpisy, strona 1


maj 10 2009 wciąz sama
Komentarze: 0

Znów mi smutno i znów sama jestem,jest piękny majowy wieczór przyjemnie by było z kimś pogawędzić itd ,tylko żę jak sie jest samej to nie ma z kim.Zaczynam odczówać przygnębienie w końcu czerwca pewnie mi umowy w pracy nie przedłużą i stane sie znów bezrobotną,smutna i pozbawioną wszystkiego cio dawało radość kobietą.To mnie dobija mimo zmian w e wyglądzie nadal nikt mnie nie zauważa wszyscy pomijają ,nadal cisza nikt mną sie nie interesuje ,a ten co sie w nim chyba zabujałam nawet nie chciał sie ze mną spotkać aby to zobaczyc jak sie zmieniłam....ostatnio tak bez słowa zamilkł norma  typowy złosliwy skorpion powinnam to przewidziec ze skorpiony to gnoje już przecież jeden mi tak zrobił,ludzie sa potworami gdybym miała wybór zamieszkałabym na pustyni  tylko z kotem ...Crysmutno mi i nawet nie mam komu pomarudzic.Tęsknie za przytuleniem szczerą rozmową z kims za czułoscia,to żałosne ale tak naprawde to od roku nikt mnie nie przytulił ,przeszło rok temu gdy byłam z moja WEwiórką byłam taka szczęsliwa i było mi dobrze czułam sie spełniona chociaż on mnie nie kochałnale potrafił sprawić mi radosc że chciało sie mi życ ,a teraz ?Wszyscy mnie tylko wykorzystuja ,poniżają a ja ja już nawet nie chce sie bronić i walczyć wiem że to i tak to nic nie da bo jak nie ci to tamci mnie zgnoją sprawią że nie chce mi sie życ.Moje życie nie ma celu bo i jaki nikt mnie nie chce wszyscy chcieli by o mnie zapomnieć itd,mój syn jest taki jak roślina tylko wymaga chce to ,tamto a ja mnie juą nie ma bo dla mnie nigdy na nic nie starcza stale brakuje albo mi zabierze ostatnie jak mam...po co mi takie życie sie zastanawiam,zero radosci jedyna ma rozrywka to chlanie piwa przed kompem i gadanie o niczym z ludzmi na czacie,nikt mnie nie rozumie ,na mnie nie czeka nie interesuje sie

Jak sie nawale to potem kac mnie męczy moralnie że tak mocno upadłam że staje sie powoli alkoholiczką ,żal mi siebie człowiek żyjący bez celu jest porażka ja to porażka boli mnie to Yell

kingahana : :
maj 02 2009 chce zmian
Komentarze: 0

Oj dawno juz tu nie byłam ,od tego czasu troche sie pozmieniało.Dostałam kase za pity i postanowiłam isc na zakupy 'chyba sie zakochałam na wiosne w tym moim nowym koledze.Zrobiłam se zakupy i zaszalałam z ciuchami ,potem poszłam do fryzjera nawet z synem he he przyznałam sie do niego,a na końcu do okulisty,kupiłam sobie szkła kontaktowe i od razu humorek mi sie poprawił.KissNie wiem czemu ale to chyba zrobiłam dla tego faceta co go poznałam chce z nim być jest fajny co tu kryc zajebisty bardzo go lubie gadamy bez przerwy po nocach w dzień stale eski i gadanie tylko chciałabym sie jeszcze z nim spotykaćEmbarassedtylko on mi powiedział ze tez niby chce ale woli na razie tak jak jest między namiCryboje sie ze sie znów zabujam ,on stale gdzieś tam jeżdzi na wycieczki ja też bym chciała ale mi nic nie proponuje smutno nawet mi sie wtedy robi ze nie ale zaciskam zęby i ciesze sie że sobie zwiedza chociaż mu muwiłam że lubie zwiedzac ciekawe miejsca,Zrobiłam sie na ładniejsza dla niego a on nawet nie przyjechał zobaczyć .... smutno mi że mimo zmian świat mnie nadal zlewa chce mieć faceta aby mnie umoiał podniesc na duchu jak z pracy mnie wyrzuca a tu nic....

kingahana : :
kwi 26 2009 nowy kolega
Komentarze: 0

SmileWydaje mi sie że poznałam chyba nowego kolege z kim moge sobie pogadać o wszystkim i to go naprawde obchodzi.Poznaliśmy sie w sobote przed świętami na czacie .Najpierw gadaliśmy sobie tak o wszystkim i o niczym na czacie a potem wymieniliśmy sie telefonami ,w święta przegadaliśmy przez tel  prawie cały dzień aż do 2 ,3 nad ranem i od rana na nowo .Swietnie sie nam gada o wszystkim o głupiotach i rzeczach poważnych gdy mamy problemy to o nich gadamy jakbyśmy sie znali kupe lat a nie dopiero 3 tygodnie.Spotkalismy sie raz na lodach i wizualnie na żywo on miał treme wstydził sie itd w sumie to taki skromny chłopak.Po spotkaniu myśleliśmy oboje że to już koniec znajomosci bo niby nasza randka trwała 30 min i był to spacer po mieście z wizytą w lodziarni ;gadało sie nam inaczej niż przez teleon itd ,ale cos nas chyba do siebie ciągnie bo mimo tego nie wypalonego spotkania nadal dzwonimy do siebie.LaughingWłaściwie to nie wiem jak to mam odbierać bo on to zupełnie inny świat niż ja a potrafimy sie dogadać ,ma 25 lat kawaler to lubi latac po imprezach itd jak gdzies idzie to albo i na tych imprezach gada ze mna przez tel lub puszczamy sobie esy.Nawet kiedys przyjechał do mnie do domu po pracy na kawke pogadaliśmy sobie troche twarza w twarz itd

Jako nowy kolega jest fajny tylko nie wiem czy on tak twierdzi o mnie wogóle co on sadzi ,bo to troche mnie dziwi czemu tak stale gadamy ze soba lub klikamy to juz prawie 3v tygodnie a my stale nie mozemy sie nagadac,ani nie mamy sie dosc ...Embarassedpachnie romansem tylko ja mu sie nie podobam i ja chyba bym nawet nie chciała aby nasza znajomośc skończyła sie w łóżku i żebysmy sie mieli juz nie spotykac bardzo go polubiłam

kingahana : :
kwi 14 2009 czas do roboty
Komentarze: 0

Juz po 20 stej czas sie zbierać do roboty,nie chce mi sie zwłaszcza że musze dziś jechać autobusem a potem gnać na ten z mzk bo zmieniłam dojazd ,przez fakt że nie mam już niańki dla małego i na noc zostawiam go samego.Dziś pierwsza taka noc boje sie a zarazem jestem spokojna dostał leki poczekam az usnie i wyjde,dziś droga do roboty zawiła i trudna bo musze isc potem lasem po ciemku bo autobus którym zawsze jechałam nie jedzie i musze dojsc do roboty na około a nie mam latarki ,wzięła bym swieczke ale to takie głupie a moze wezme bo ciemno i nie bezpiecznie to swieczka troche dla bezpieczeństwa na psychice dobra jest.Głupi pomysł he he,znów se pospie lutując na nocce bo ja na nockach nie wyrabiam i9 spie ,moze dadzą mi dzis tez troche pospac  no na jutro musze latarke skombinowac bo mam głupie mysli a teraz juz muszev isc o jaj ja nie lubie nocek

kingahana : :
kwi 13 2009 bez sensu bez tytułu
Komentarze: 0

no i już wróciłam ze świąt ku uciesze swojej i matki która stale powtarzała weż mi ztąd tego durnego bahora.O 9 byłam juz u siebie ,szczęśliwa ale z wielkim dołem,po wczorajszej randce.Nie było az tak dennie i nudno ale doszliśmy do wniosku że zostaniemy tylko kumplami spędziliśmy troche czasu na rozmowie poszlismy na lody i az całe 45 każde z nas myslało kiedy ma sobie pójsc porażka.No jeszcze pare słów szczerosci sobie powymienialiśmy i dół gotowy.No niby jest ok nawet dzwonił do mnie tak pogadać o czyms i o niczym ale ... i tak mia smutno czuje sie taka brzydka i nic nie wartościowa faceci to głaby chca tylko ładnych pustych idiotek a ja niestety do nich nie należeCrycóż chyba jestem skazana na bycie samą do końca zycia,życie to wogóle jest do kitu...

kingahana : :