imprezka
Komentarze: 0
Wczoraj byłam na tej świetnej imprezce zwanej 80 siątką dziadka,cała sobote łaziłam po mieście szukając jakiegoś prezentu,no i kupiłam wazon.Tródno jest kupić komus coś skoro go sie wcale nie zna.Wczoraj pomalowałam sobie ładnie oczka,ubrałam spódniczke biała bluzeczke i poszłóam .Zabrałąm ze sobą moje cudowne dziecko,które oczywiście zrobiło popis.Pojechałam do ojca on nas zawiózł razem z tą swoją laską...Na imprezie było nudno jedzenie do kitu ,no tort był nawet dobry,weszłam a tam pełno ludzi których nie znałam nikt mnie nie przedstawił kim jestem nikt sie nie odzywał siedziałam jak jakaś nie wiadomo jak uboga krewna,po 16 zjawiła sie jedyna ciotka jaką znam było trocge lepiej...Usiadłam z boku jakoś tak wyszło i zasiedli obok mnie moikuzyni którzy sa troszke młodsi ode mnie ze swoimi laskami tak wogóle to tylko ja tam byłam bez pary z moim nad wyraz wyrażnym dzieckiem jakby i tak za mało uwagi zwracaliśmy na siebie... Cała impreze gadali ze mną tylko ci kuzyni i stary który stale robił zdjęcia podobno to jego nowe hobby no to nawet był temat gadaliśmy o fotografii...Wszyscy gapili sie na nas jak na dziwadła albo z pod byka ,lali mi do kieliszka też co 2 kolejki bo nie widzieli czułam sie bardzo żle ale chcialam to ukryć nie dawać im satysfakcji i tak mysleli że nie przyjde a ja na złośc poszłam,małym zajmowałą sie dziewczyna mojego kuzyna więc było ok Ludzie dziwili sie kto ja tu i po co ale szczerze to wyglądałam tam najładniej a kuzyni az oczami świecili i ich laski były zazdrosne to sie nazywa być zauważonym no i nawet stary dziaduch sie ucieszył
Dodaj komentarz