o mnie
Komentarze: 0
Kim jestem?Sama zadaje sobie to pytanie i sama właściwie nie wiem.
Zawsze byłam nie chcianym dzieckiem ,które było uświadomiane o tym od kołyski.Gdy byłam mała to strasznie było mi z tymżle,gdy rosłam powoli stawało sie dla mnie normalnością,absurdalną ale jakąś tam to ,ze nie mam ojca ,że nie mam właściwie matki,bo ona albo w pracy ,albo ze swoim młodszym o 16 lat kochankiem,że często w domu nie ma co jeść bo ktoś zapomniał kupić albo poprostu zapomniał że jest w domu dziecko,a jak już chciałam zjeśc porządny obiad to u sąsiadkijakoś z tym faktem sobie radziłam przez 14 lat póki matka nie zechciała wyrzucić mnie z domubo oś,mieliłam sie isc do szkoły a nie pilnować jej syna,przeprowadziłam sie do dziadka
Non wtedy przeżyłam prze cudowne 4 lata w żciu,za które dziękuje najfajniejszym ludzią w mym życiu dziadką.No ale zaraz po 4 letniej sielance bomba spadła kolejna dziadek dostał raka i umierał na mych oczach z dnia na dzień.Znów zostałam sama .Zaczęłam popijać szalec chciałam umrzeć niedtety nie dany mi ten luksus.W sylwestra 2001 zmarł mi dziadek a w nowym roku same plusy:związałam sie z chłopakiem z ół swiadka jak siepotem okazało,byłam z nim w ciąży no i mature pisałam.Do matki nie miałam po co wracać musiałam być z nim,facetem z tajemniczego swiata jakiego dotad nie znałam.Nie był taki zły dzięki niemu zdałam mature ,finansował mmnie i nauke itd Zmienił sie teoretycznie dla mnie ąz na 7 lat,a potem zmienił sie w potwora i znów byłam sama ze soba.Bicie i picie to od czego uciekałam za młodu z domu u matki spotkało mnie pod własnym dachem...no tylko teraz to ja byłam matka i nie chciałam aby mój syn kiedyś sądził o mnie to ja o matce.Miałam wszystko materialnie co zapragnęłam ,mój syn nie znał głodu,chłodu ani biedy takiej jak ja ale spokoju też nie.Podjęłam decyzje odeszłam od kata i tyrana
Zaczęłam nowe życie z praca na 2 etaty opiekunkami dla syna stertą długów i pingwinem w lodówce ale zawsze wolna jestem.Horror dopiero zaczynał sie nie wiem czy to mojego byłego sprawka ,ale blok w którym mieszkałam eksplodował bo sasiad robił sobie ładunki i wszystko co było moim majątkiem rozleciało sie i na nowo musze dojśc do wszystkiego...Mój syn stał sie wtedy dziwny niby szok itd albo wiek i tak stwierdzono że chyba ma adhd i takie tam sprawy z psychiką...
Teraz mam prawie 28 lat i nie wiem kim jestem,matka z nadwrażliwym szalonym synem ,który miał wciągu 2 lat 7 opiekunek bo wszystkie wykańcza,
-głupią kobietą kóra za cene spokoju i normalności wybrała życie na granicy biedy z tym absurdem ze pracuje 7 dni na tydzień i tak na nic jej nie starcza?
-zaprzeczeniem męskich pragnień bo potrafie sobie sama w życiu poradzić?
Wiem jestem samotnicą kóra chadza własnymi drogami całe życie tylko wieczorami jej smutno i tuli sie do poduszki bo ona tylko nie ucieka,gdy jest mi żle...
Dodaj komentarz