spotkanie
Komentarze: 0
DZiś miałam fajny dzień,odwiedził mnie mój nie wiem jak to nazwać przyjaciel,kochanek bratnia dusza.Znamy sie z neta bo normalnie to nie mam znajomych ,ci co byli to odeszli gdy umarł mi dziadek a reszta,gdy urodziłam syna,no nie liczac jego ojca bo on był praktycznie jedyną osobą po tym jak zostałam matka rzekne bliską.
wracając do kolegi ;poznaliśmy sie w lecie na necie,naportalu randkowym,czatowalismy ze soba,potem były esy itdSpotkalismy sie dopiero w sylwestra tego roku na żywo.W tym roku byłam azw takiej desperacji że zaprosiłam do siebie obcego faceta na wieczór.Przez te rozmowy na necie i esy oraz codzienne wiszenie na gg znałam go już na tyle ze sie odważyłam ,oczywiscie zakończyło sie to łóżkowym finałem ale ...fajerwerków nie było,ale pocieszyło mnie to że ktoś mnie odwiedził był miły i nie chciAł abym tego wieczoru była sama..,bo on jest az zza Poznania a ja z Bydzi
dzisiaj,akurat sie myłam przed pójsciem do pracy na popołudniu i prawie go nie wpusciłam bo obcych nie wpuszczam,ale zadzwonił z domofonu i wypilismy kawke,potem zaprowadziłam syna do niańki,troche sie popiescilismy i podwiózl mnie do roboty,mi,lo było
Mój internetowy przyjaciel i ja po za samotnoscia dużo nas łaczy,oboje mamy w domach trudne sytuacje,ja u matki ojczyma alkoholika ;on ojca alkoholika i wariata,oboje wiemy co to życ za 2żł i o kisielu cały dzień,znamy biede i życie na szybkich obrotach ,martwi mnie tylko to że on zna je jako przestepca z wyrokiem a ja z faktu ze chowała mnie ulica a potem byłam prawie żona człowieka którego wszyscy na około i pół miasta sie bało,martwi mnie też to że historia lubi sie powtarzac i może znów sie w cos paskudnego uwikłam.On jest niby po dziesionie z paragrafem a jest inny niż moi dawni znajomi,zachowuje sie inaczej itd;tak wogóle to sama nie wiem co on o mnie chce,przyjechałsobie tak nagle dzis ,gdy pytam wprost co do mnie ma odpowiada ze nie wie ,nie może ,że nie mam sie wkręcac bo tego nie bedzie..,wiec nie wiem jak go nazywac,pokazał mnie swej matce i siostrze dzis nawet z siostra gadalismy przez tel,masakra czekam na rozwój akcji ..tylko nie wiem jak długo bo nie jestem aż tak wyrozumiała
Dodaj komentarz