Komentarze: 0
Już nic nie ma sensu ,nie widze rozwiązania mych problemów jest co raz gorzej,me życie to bagno ,budze sie co rano i przeklinam dzień w którym sie znów musiałam obudzić.Mój syn jest debilem tzn stwierdzili u niego autyzm zespół aspergera czy coś tam kazali poczytać w necie o tym i fri a to co wyczytałam nie wieje optymizmem.Nie zdał do drugiej klasy w szkole uważany jest za głupka w sumie tak sie tam zachowuje bo ostatnio odprowadzałam go na wycieczke i na oczy to widziałam ,wstydze sie że go mam i już nie umiem udawć ze go kocham takim jakim jest....Stale jakies skargi na niego itd nawet do sklepu wstyd mi z nim wyjsc bo sie wszyscy patrza...nie mam już siły sama niedługo zostane wariatką bo nie wytrzymuje już nerwowo
W pracy ,ta pracy to nie ma pracy a ja mam umowe do końca czerwca to już sie raczej czuje bezrobotna,zresztajuż ich to wkurza że stele biore wolne aby isc z małym do lekarza,i znów strace prace przez małego ,znów bede miała brak kasy i życie na pograniczu nędzy bardzo dużej nędzy ze świrem w domu....
A apropoo świrów to ta kretynka co zbiera nie wypały znów mi nad głową trotyl zbierała i ktos w pore podkablował i ją rozbroili..znów miałam strach ze bede bez domna ale teraz to bym ją chyba własnoręcznie zajebała,znów czekałam czy sie ewakułowac czy nie
Mam już wszystkiego dosyć po co mam to wszystko dzwigać już nie mam sił nawet nie chce mi sie nawalić bo jak sie obudze to znów będe żałować ze żyje a me życie na kacu jest jeszcze gorsze...Nie wiem co zrobić nic mnie nie cieszy wydaje mi sie że jestem w koszmarze,kiedyś moim zmartwieniem było tylko jak tu przeżyć w spokoju dzień bez awantury i żeby m znów nie oberwała a teraz sądze że teraz jest jeszcze gorzej niż kiedys nie widze dla siebie nadzieji na nic bo nie ma ,nawet nie mam przyjaciela ,aby mu sie wypłakać nikt mnie nie rozumie nie poradzi ,bo praktycznie nie ma co doradzić i jak pomóc
Całe życie będe sama z synem ,który nawet nie rozumie że jest inny,nigdy sie nie usamodzielni i z nadzieją ze mnie nie okradnie i nie pobije jak dorośnie bo ma takie zapędy,czekam tylko aż bedzie mi dane skończyć ze sobą jeszcze 5 lat boże jak ja tego pragne....i czekam