W sobote byłam na randce ,takiej prawdziwej na której nie byłam już wiele lat;na takiej troche w ciemno bo gdzie ja moge kogoś poznać jak tylko chodze do pracy i siedze z synem w domu.Poznaliśmy sie na czacie takim esemesowym prawie 3 tygodnie temu,najpierw pisaliśmy o wszystkim i o niczym bo on tak jak ja pracuje po 10 godzin na dobe ,również sporo czasu traci na dojazdy to tematy szybko sie znalazły.Z esemesów przerzuciliśmy sie n arozmowy telefoniczne i tak gadaliśmy ze sobą po 2 godziny dziennie i esowaliśmy przez 2 tygodnie wkońcu postanowiliśmy sie spotkać.Wymieniliśmy sie fotkami i ustawiliśmy na sobote.Wydawał sie do rzeczy chłopak to stwierdziłam że dam mu szanse ,a może chociaż będe miała kolejnego przyjaciela...Ma prawie 30 lat mieszka na wsi nie daleko mnie na fotce no nie zobaczyłam księcia z bajki ale normalnego faceta ,wydało mi sie tylko że ma duże uszy
Oczywiście w sobote byłam w pracy na autobusach,a i on pracował to umówiliśmy sie na 18 pod galeria bo przecież od razu z nie znajomym nie ustawie sie pod blokiem aby zaraz polotki poszły po osiedlu.Pisałam mu że ja nie cud piękność ,trzeba było najpierw mu troche ponarzekać aby był miło zaskoczonyzrobiłam sobie makijaż ubrałam tak niby zwyczajnie ale że mam zgrabne nogi to nawet w mało obcisłych spodniach 3/4wyglądałam super ,kozaczki na obcasiku,sweterek w którym wyglądam jakbym miała większe cycki i kurtka do połowy bioder i pojechałam,nie powiem pół facetów śliniło sie na mój widok w autobusie nie powiem jak mnie to zawzse wkurza ,ale co miałam randke...
Zrobiłam chyba na nim nie złe wrażenie bo nie spodziewał sie takiej mnie podejrzewam że wiedząc że mam dziecko myślał że przyjdzie jakiś kocmołuchZaczęliśmy rozmawiać i rozmawiać i było tak jak przez telefon,bo jak gadaliśmy to na wszystkie tematy i jakbyśmy sie znali ze 100lat na żywo było tak samo aż oboje byliśmy w szoku,rzadno z nas nie było skrępowane ani jakieś takie dziwne zachowywaliśmy sie jakbyśmy sie znali ipo pare lat a nie trzy tygodnie.Okazał sie taki jak mowił ani razu nie przyłapałam go na tym aby ściemniał no chciał ukryć że nie ma 2 zębów z przodu i na poczętku zakrywał twarz ale spytałam sie po co tak robi przecież widze i mi to nie przeszkadza był w małym szoku że nic z tego se nie robie i przestał...
Jak sie rozgadaliśmy to nam sie usta nie zamykały.Chyba sa jeszcze tacy ludzie samotni jak ja co tylko w pracy siedza i nie maja na nic więcej czasu.Jak na pierwsze wrażenie to zrobił na mnie super,potem to już było szybko pojechaliśmy do mnie ,bo uznałam ze jest na tyle ułożony że nic złego sie nie stanie.Wypiliśmy kawke,gadaliśmy do 10 w nocy oglądaliśmy film Chłopaki nie płacza i gadaliśmy aż naszło nas na amorki,no i tak nagle bo wcześniej bnyliśmy spokojni ogarnęła nas dzika namiętność,normalnie szał ciałnigdy jeszcze z żadnym facetem tak nie miałam,zrobiliśmy to aż 3 razy i było super,zachowywaliśmy sie w łóżku też jakbyśmy sie znali ze 100lat,było suuuuuuuuuuper,nie wiem co to było bo tak nagle ze zwykłej miłej rozmowy przeszliśmy do rzeczy.Żartowaliśmy po tym że u nas ekspresowo ektermistycznie randka sex i plany na przyszłość...bo on własnie ku mojemun żdziwieniu już po tych 2 tygodniach rozmów ma jakies ze mna plany niby na żarty a jednak stale to powtarza -ze ma ładna przyszłą żone,-że ma już 30 prawie a ja 27 to najwyższy czas aby coś zaplanować razem,-że jest pracowity na rodzine potrafi zarobić -że jak będziemy razem to on lubi jeść to i to ...
To troche zakręcone sadze że chyba czuje sie już taki m kawalerem przed 30 i chciałby sie ohajtać szybko i ja si akurat napatoczyłam to skorzysta z okazji.A ja mam teraz po tym wszystkim kaca moralnego że to tak wyszło było super fajnie i chłopak może brzydki troche ale do rzeczy szczery i konkretny i jestem skołowana bo dobrze wiem że takie miłości od pierwszego widzenia jak we fimach sie nie zdarzają a i moje życie to nie hapy and więc co jest co to ma byćjestem skołowana i zła na siebie że tak szybko sprawy poszły ale z drugiej strony przydało mi sie to bo teraz czuje sie wyluzowana i szczesliwa byłam chociuaż przez moment